11 sierpnia 2009

Tusk sięga po łatwe pieniądze


Dzisiaj odbył się strajk ostrzegawczy w KGHM Polska Miedź S.A. Decyzja o strajku zapadła ponieważ Rząd nie wycofał się z planów prywatyzacji KGHMu.
Donald Tusk jak i kandydaci z partii PO, którzy zabiegali o głosy górników przed wyborami do Sejmu obiecali, że nie będzie prywatyzacji KGHM. Jednak, gdy już zasiedli w wygodnych fotelach w Warszawie, przestało ich obchodzić, co dzieje się w regionie.

Donald Tusk spłacając polityczny dług kolegom, takim jak m.in. Janusz Palikot, obniżył podatki dla najbogatszych Polaków obciążając budżet państwa na ok. 30 mld zł. Zamiast pozyskiwać pieniądze, na zatkanie powstałej dziury, wypełniając obietnice wyborcze (wprowadzając tzw. tanie państwo, reformując KRUS, dynamicznie pozyskując fundusze z UE) postanowił pójść po najmniejszej linii oporu i sprzedać część udziałów w KGHM w najgorszym okresie - w kryzysie. Spowoduje to uzyskanie o wiele mniejszej sumy ze sprzedaży.
Jednak jak się okazuje sytuacja gospodarcza musi być poważna skoro Donald Tusk jest nieugięty i wraz z Radą Ministrów podjął dzisiaj decyzję o sprzedaży 10 % akcji. W mediach pojawiają się głosy, że strajk jest tylko dlatego, że związkowcy boją się utraty swoich ogromnych dochodów. Przede wszystkim jednak prywatyzacja uderzy w szeregowych pracowników spółki, którzy zostaną zwolnieni po prywatyzacji.
Wiadomo, że w prywatnej firmie liczy się tylko zysk, człowiek jest na dalszym miejscu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz