3 listopada 2010

Kibice chcą zmian w Zagłębiu Lubin


Kibice Zagłębia Lubin dają czerwoną kartkę obecnym władzom klubu i wysłali pismo do prezesa KGHM:

"Szanowny Panie Prezesie,

W imieniu Stowarzyszenia Sympatyków Zagłębia Lubin, wszystkich grup kibicowskich oraz tysięcy kibiców Naszego ukochanego klubu będących w znacznej mierze pracownikami grupy kapitałowej Polska Miedź S.A. zwracamy się do Pana z prośbą o podjęcie natychmiastowych działań, mających na celu uzdrowienie sytuacji w Zagłębiu Lubin. Nie możemy już dłużej patrzeć, jak klub z ponad 60-letnią tradycją, duma Zagłębia Miedziowego i Dolnego Śląska, staje się pośmiewiskiem i jest systematycznie niszczony przez ludzi nim zarządzających.

Czara goryczy przelała się po ostatnim ligowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, gdzie piłkarze przegrali bez walki 1:3 i była to 5 porażka w 11. meczu ligowym. W dniu wczorajszym próbowaliśmy spotkać się z panem Kozińskim, lecz niestety nie przebywał w siedzibie spółki do czego zresztą zdążyliśmy się przyzwyczaić. Uważamy, że w tak gorącym dla klubu okresie, nieobecność prezesa, podobnie jak podczas letniego okna transferowego, kiedy to przebywał w RPA, jest niedopuszczalna. Jak zresztą ogólnie wiadomo prezesa w klubie więcej nie ma niż jest, co dobitnie świadczy o jego zaangażowaniu w świadczoną pracę.

Dziś już wiemy, że klub czeka, drugi sezon z rzędu, rozpaczliwa walka o utrzymanie się w Ekstraklasie. W zeszłym sezonie udało się zachować miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej, dzięki fenomenalnej postawie bułgarskiego napastnika- Iljana Micanskiego. Piłkarza sprzedano przed początkiem obecnego sezonu, a w jego miejsce nie sprowadzono nikogo, kto choć w minimalnym stopniu, mógłby go zastąpić.

Niespełna półtora roku temu, grając na zapleczu Ekstraklasy, Zagłębie rozgromiło Koronę Kielce 4:0 i jako pierwszy klub w I lidze, na kilka kolejek przed końcem sezonu, wywalczyło upragniony awans do Ekstraklasy. Klub Korona Kielce skończył rozgrywki na trzecim (nie dającym awansu) miejscu, a do Ekstraklasy wszedł kuchennymi drzwiami, tylko dzięki ukaraniu za korupcję Widzewa Łódź. Dzisiaj ta sama Korona walczy z Jagiellonią Białystok o mistrzostwo kraju, choć oba kluby mają budżety o kilkanaście milionów mniejsze od Naszego Zagłębia,

Marazm, minimalizm, dyletanctwo – to słowa, które pierwsze przychodzą na myśl, gdy podejmujemy się oceny pracy najważniejszych osób w klubie: Rady Nadzorczej i Zarządu,

Jak to możliwe, że to wszystko dzieje się w klubie, który wspierają tysiące oddanych fanów, który ma piękny stadion, a sytuacja finansowa jest stabilna? Czy wydając miliony na funkcjonowanie drużyny, KGHM Polska Miedź SA nie może zatrudnić fachowców, którzy rzeczywiście mają pojęcie o zarządzaniu profesjonalnym klubem piłkarskim, a nie ludzi, którzy mentalnie tkwią jeszcze w minionej epoce, a ich profesja to "dyrektor" czy "działacz"?!

Czy jeszcze raz musimy spaść do niższej ligi, żebyśmy przypomnieli sobie wszyscy nieudolność obecnego prezesa, który dysponując jednym z najwyższych budżetów w historii Zagłębia doprowadził w 2003 do degradacji?

Półtora roku temu zwolniono z pracy współtwórcę sukcesów naszego klubu dyrektora sportowego pana Jakuba Jarosza, tłumacząc, że po restrukturyzacji spółki akcyjnej, nowa struktura klubu nie przewiduje funkcji dyrektora sportowego. Jakież było nasze zdziwienie, gdy kilka miesięcy później okazało się przypadkiem, że w klubie jednak jest osoba pełniąca tego typu funkcję , odpowiedzialna za transfery i jest nią niejaki pan Rafał Helbik. Czyżby klub tak bardzo wstydził się zatrudnienia tego Pana, że przez kilka miesięcy nie był łaskaw poinformować opinii publicznej o tym fakcie? Zresztą na oficjalnej stronie klubu ani on ani stanowisko jakie piastuje nie figuruje do dziś.

W zeszłym sezonie prezes Koziński tłumaczył sytuacje kadrową i osiągane przez piłkarzy wyniki decyzjami swego poprzednika, który nota bene zrealizował cel sportowy jaki przed nim postawiono w postaci awansu do ekstraklasy. Byliśmy cierpliwi i wyrozumiali - daliśmy prezesowi wystarczająco dużo czasu na zbudowanie nowej drużyny i walki o najwyższe miejsca w lidze w obecnych rozgrywkach. To prezes Koziński razem z Zarządem i Radą Nadzorczą, oraz panem Helbikiem, odpowiada za wykupienie z Legii Martinsa Ekwueme, za przedłużenie kontraktów z Michałem Stasiakiem i Łukaszem Hanzelem, oraz sprowadzenie przed sezonem 4 nowych graczy, a o żadnym z nich nie można powiedzieć, że okazał się wzmocnieniem dla naszego ukochanego klubu!

Myślimy w sposób jak najbardziej racjonalny i nikt z nas nie zakłada, że Zagłębie co sezon będzie walczyło o tytuł mistrzowski, jednak rozpoczynając rozgrywki z wysokim jak na polskie warunki budżetem, należy przyjąć, że Miedziowi podejmą walkę i zrobią wszystko, aby zająć jak najwyższą lokatę w lidze, czy zakwalifikują się do europejskich pucharów. Tymczasem w Zagłębiu, jeszcze przed pierwszym meczem sezonu, najważniejsze osoby w klubie, mówią o miejscu w środku tabeli czy utrzymaniu, dając tym samym przyzwolenie na przeciętność. Rozgrywki Pucharu Polski zakończyliśmy po raz kolejny po jednym meczu – po zeszłorocznym blamażu z amatorami z Kobylina, tym razem lepsze okazały się rezerwy Widzewa.

Klub Zagłębie przeciętny nie jest, gdyż znajduje specjalne miejsce w naszych sercach. W nieodległej przeszłości zespół zdobywał brązowy medal mistrzostw Polski, by w następnym sezonie sięgnąć, po raz drugi w historii, po tytuł mistrza kraju. Do tego piłkarze Zagłębia dwukrotnie wystąpili w finale rozgrywek o Puchar Polski. Tak było jeszcze kilka lat temu. Dziś jest jeszcze nowy piękny stadion, jedna z najliczniejszych widowni w Polsce (mimo katastrofalnych wyników osiąganych przez pierwszą drużynę) i stabilny, wysoki budżet. Brakuje niestety ludzi z wizją, którzy te wszystkie aktywa przekują na sukces i zapewnią w pełni profesjonalne funkcjonowanie naszego klubu.

Najwyższy czas, aby właściciel klubu: koncern KGHM Polska Miedź SA i kibice Zagłębia Lubin, znowu poczuli zamiast wstydu i zażenowania, dumę i radość z kibicowania Miedziowym! Dlatego apelujemy o podjęcie stosownych działań, które przywrócą klubowi blask.
Naszym zdaniem niezbędne jest:

- Osadzenie w Zarządzie i Radzie Nadzorczej fachowców, otwartych na dialog z kibicami, ludzi młodych i ambitnych, dla których sprawowanie funkcji będzie zaszczytem i ze swoich obowiązków będą się wywiązywali w sposób profesjonalny.

- Zatrudnienie prawdziwego dyrektora sportowego, mającego poważanie i rozeznanie na rynku. Człowieka, który wykreuje i będzie realizował pewną strategię, a nie działał pod wpływem przykazów i sprowadzał do klubu piłkarskie ochłapy, wciskane przez zaprzyjaźnionych menadżerów prezesa.

- Nie przedłużanie kontraktów z zawodnikami, którym w czerwcu kończą się umowy, a szczególnie z Mateuszem Bartczakiem, który wielokrotnie dawał przykład braku szacunku dla kibiców, barw klubowych, a co za tym idzie – dla właściciela Klubu. Niezbędna jest budowa nowej drużyny w oparciu o przemyślane transfery i kilku młodych piłkarzy występujących obecnie w naszym klubie

- Zmiany w sztabie trenerskim i postawienie przed nim ambitnych celów przy zapewnieniu odpowiednich środków na wzmocnienie drużyny

- Wstrząśnięcie szatnią- piłkarze, którzy godnie zarabiają, mają prezentować należyty poziom i prowadzić się w sposób profesjonalny. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, że ktoś przechodzi obok meczu, czy namawia młodszych kolegów, do grania przeciwko trenerom, którzy mu się nie podobają – a mamy takie wrażenie, że wspomniany pan Bartczak i kilku starszych piłkarzy manipuluje młodszymi zawodnikami.

Szanowny Panie Prezesie! Apelujemy o odniesienie się do naszych solidarnych próśb, trafnymi działaniami, może Pan przywrócić dumę kibicom, a ukochanemu przez nich klubowi - blask.

Z wyrazami szacunku
Kibice Zagłębia Lubin"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz